Ostatnimi czasy zaskakująco wielu opiekunów podróżuje ze swoimi kocimi przyjaciółmi. Jest to dobra opcja dla kota, który nie boi się zmian i ponad miejsce ceni przede wszystkim swoich ludzi, a rozłąka z nimi sprawiłaby mu wiele stresu, przykrości, tęsknoty. Trzeba jednak pamiętać, że taka podróż wiąże się z odpowiednimi przygotowaniami. W tym artykule omówione zostaną przede wszystkim elementy kociego wyposażenia, których nie może zabraknąć na wyjeździe – zarówno te niezbędne w nowym miejscu, jak i te potrzebne w samym aucie!
Lista – warto ją sporządzić!
Posługiwanie się listą, którą sporządziliśmy wiele dni wcześniej, jest bardzo pomocne w przygotowaniach do wyjazdu. Powinny się na niej znaleźć:
- Odpowiednia ilość karmy - zawsze z pewnym zapasem, lepiej być przygotowanym na wszelkie scenariusze (przykładowa karma - https://pociechowo.pl/pl/p/DOLINA-NOTECI-SUPERFOOD-Kaczka-i-Wolowina-Saszetka-85g/362)
- Leki i suplementy, które kot musi regularnie zażywać – to bardzo istotna sprawa, o której nie wolno zapomnieć!
- Przysmaki – oj, zdecydowanie lepiej o nich pamiętać, bo kot będzie bardzo niepocieszony… ;)
- Przyrządy pielęgnacyjne – czasami może się zdarzyć, że będzie nam potrzebna na przykład szczotka z powodu lekko splątanego futerka itp. (https://pociechowo.pl/pl/p/KERBL-Szczotka-z-miekkim-wlosiem-syntetycznym-dla-kota-20-cm-80847/3037)
- Preparaty pielęgnacyjne – szczególnie ważne w przypadku kotów, którym w danym momencie z powodów zdrowotnych trzeba regularnie czyścić oczy, uszy, zęby itd.
- Miski na wodę i pokarm – w podróży szczególnie przydadzą się te składane, zaś na sam czas jazdy do miejsca, w którym zamierzamy wypoczywać, a także na ew. późniejsze spacery z kotem polecam specjalne poidło podróżne (butelkę, do której można nalać sporo wody i w razie potrzeby przelać ją prosto do dołączonej miski - https://pociechowo.pl/pl/p/KERBL-Poidlo-podrozne-dla-psa-lub-kota%2C-niebieskie-250ml-82263/3036)
- Kuweta – nie do pominięcia, może być składana, o ile kot nadal będzie mógł się w niej swobodnie poruszać, czyli dostosowujemy wielkość kuwety do wielkości kota (nie zapomnijmy też o łopatce, bo bez niej… cóż, może nam być ciężko ;) - https://pociechowo.pl/pl/p/Kuweta-dla-kota-PET-STYLE-z-lopatka/2675)
- Żwirek – nic nam po kuwecie, jeśli nie będziemy mieli żwirku, oczywiście jeśli wyruszamy do większej miejscowości to jest szansa na jego zakup już na miejscu, lecz taka „strategia” wymaga już zaplanowania i upewnienia się, czy sklep będzie jeszcze czynny, gdy przyjedziemy (dla spokojnej głowy radzę zabrać ze sobą choć trochę żwirku, na przykład już nasypanego do kuwety dla oszczędności miejsca - przykładowy żwirek dla kotów lubiących te kukurydziane: https://pociechowo.pl/pl/p/SUPER-BENEK-Corn-Cat-Naturalny-7l/2147)
- Drapak podróżny – nikt nie mówi tu, aby opiekun zabrał ze sobą cały wielki, główny drapak z domu, ale jak najbardziej należy wyposażyć się w przynajmniej jeden mniejszy (świetnie, gdy jest kartonowy lub słupkowy i jednocześnie połączony z zabawką interaktywną - https://pociechowo.pl/pl/p/Drapak-dla-Kota-PET-STYLE-z-zabawkami/1751)
- Kocia wędka – jest niezbędna również w podróży, ponieważ nie powinno się nagle zaburzać rytmu regularnych sesji zabaw z kotem, a także zwyczajnie warto zadbać o dobre samopoczucie kota (tu idealnie sprawdziłaby się składana wędka).
- Mniejsze kocie zabawki – żeby kot nie był narażony na nudę i jeszcze lepiej zaakceptował nowe miejsce, warto zabrać jego ulubione myszki z różnych materiałów, grzechoczące piłeczki i walerianowe podusie! (https://pociechowo.pl/pl/p/KERBL-Zabawka-dla-kota%2C-mysz-z-trawy-morskiej-7cm-82664/2274).
Gdzie to wszystko pomieścić?
Podzielę się tu z Czytelnikami wskazówką z własnego życia – ja zainwestowałam niedawno w osobną torbę podróżną dla moich kotów, do której pakuję karmę, miski, wszelkie preparaty, suplementy, przyrządy pielęgnacyjne, mniejsze zabawki itd.
Składaną wędkę wsuwam do kieszeni własnej walizki, do czystej, niekrytej kuwety nasypuję świeżego żwirku, który zabezpieczam torebką przed wysypaniem się. Jeśli wyjazd nie jest długi, nie zabieram ze sobą dodatkowego worka ze żwirkiem.
Prawie każdy drapak i jego podstawę zazwyczaj da się z łatwością rozkręcić i ułożyć w bagażniku w bardziej praktycznej pozycji.
Naprawdę da się, nawet przy posiadaniu nieco mniejszego auta :). Choć nie ukrywam, do tych większych faktycznie znacznie łatwiej jest zapakować wszelkie swoje oraz kocie bagaże.
Jak przewieźć kota?
Kot najbezpieczniejszy jest w solidnym, plastikowym (nie materiałowym) transporterze, czego nie da się ukryć i co widać nawet na specjalnych testach zderzeniowych w Internecie. Niestety nie każdy kot chętnie przesiaduje w transporterze, nawet mimo licznych treningów (samodzielnych lub pod czujnym okiem behawiorysty) i starań opiekunów w osiąganiu pozytywnego skojarzenia z tym przedmiotem. Nie i już – czasem tak bywa.
Wtedy opiekunowi pozostaje przede wszystkim dobranie odpowiednich szelek dla kota, z których na pewno nie wyjdzie (przykładowe szelki: https://pociechowo.pl/pl/p/Sportowe-szelki-dla-Kota-S-ALL-FOR-CATS-czerwone/1908). Potem przechodzimy do zakupienia specjalnej maty samochodowej i solidne przymocowania jej na tylnym siedzeniu. Najlepiej, by taka mata posiadała ścianki, które zabezpieczą kota przed spadnięciem pomiędzy fotele. Dodatkowym zabezpieczeniem, które tu polecam, jest smycz samochodowa wpinana w zamek od pasów bezpieczeństwa. Jest przeważnie bardziej trwała od tych, które są wszywane w maty, poza tym metalowy element wpięty w zamek już sam w sobie jest solidniejszy od… nici.
Nigdy nie wolno przewozić kota niezabezpieczonego, czyli luzem na kolanach czy na tylnej kanapie! Stwarza to zagrożenie dla niego, dla nas i dla wszystkich obecnych na drodze. Dbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych!
Nie należy też przypinać kota smyczą samochodową do obroży! Obroża jest tutaj bardzo nieodpowiednia i może udusić kota podczas jazdy. Tylko i wyłącznie szelki, dobrze przylegające do ciała kota.
Co jeszcze warto zabrać w podróż?
APTECZKA
Oprócz typowo kocich przedmiotów, na pewno powinniśmy być w posiadaniu własnoręcznie przygotowanej apteczki samochodowej, a w niej, pomijając to, co ważne dla nas, również dla kota powinny znaleźć się chociażby: waciki, jałowe gazy, bandaże elastyczne i nieelastyczne, specjalne narzędzie do usuwania kleszczy, pęseta (do usuwania ciał obcych), termometr o szybkim pomiarze z miękką końcówką.
Należy pamiętać, że nigdy nie wolno podawać kotom leków przeznaczonych dla ludzi na własną rękę! Każdy preparat, nawet wydający nam się delikatnym, należy konsultować z lekarzem weterynarii i naprawdę zbyt dużym ryzykiem jest samodzielna „zabawa w specjalistę”.
TEKSTYLIA PACHNĄCE DOMEM
Koc, mniejsza poduszka, ręcznik, kocie legowisko czy cokolwiek, co będzie pachniało naszym domem, skojarzy się kotu bardzo pozytywnie i pomoże mu w aklimatyzacji. Jest to element ważny pod względem behawioralnym. Kot powinien mieć do niego stały dostęp i świetnie byłoby, gdyby dany przedmiot służył mu jako miejsce do odpoczynku.
FEROMONY SYNTETYCZNE
Feromony typu F3 pomagają w aklimatyzacji, oczywiście pod warunkiem, że dany kot pozytywnie reaguje na dany produkt i opiekun nie zauważył u niego jakiejkolwiek frustracji. Jest to więc produkt, który trzeba przetestować znacznie wcześniej, przed wyjazdem. Występuje on w postaci dyfuzora z flakonikiem, który wkłada się do gniazdka elektrycznego, a także w postaci obroży czy spray’u. W tym przypadku pomocny będzie dyfuzor, wspomagająco można również użyć spray’u na materiałach chłonnych, takich jak miękkie obicia kanap (np. welurowe), zasłony, dywan. Feromony są bezbarwne i nie pozostawiają po sobie plam. Nie radzę z nimi jednak przesadzać – opiekun nie powinien spryskiwać prawie całego pokoju hotelowego czy domku letniskowego.
ZAPASOWE RZECZY
Jeśli bagaże nie sięgają w samochodzie jeszcze pod sufit i opiekun ma możliwość zabrania ze sobą czegoś z kocich elementów w zapasie, powinien to uczynić. Zapasowe miski, zapasowe suplementy, przyrządy i preparaty pielęgnacyjne, karma, przysmaki, żwirek, czy nawet zapasowa smycz samochodowa zawsze mogą okazać się potrzebne. Lepiej być przygotowanym opiekunem i nie denerwować się później, że czegoś zabrakło (a wszelkie ludzkie emocje, w tym nasze nerwy, udzielają się kotom!).
Behawiorysta - może pomóc i pomoże
Jeśli koci opiekun nie czuje się na siłach, nie wie od czego zacząć i ma obawy odnośnie podróżowania z kotem, nic nie stoi na przeszkodzie, by zgłosić się do behawiorysty specjalizującego się w kotach. Taka osoba przeprowadzi wywiad i doradzi w sposób indywidualny, dostosowany do konkretnej podróży. Pomoże w przygotowaniu się, a także w ewentualnym przeprowadzeniu procesu przygotowania kota do jazdy autem, przebywania w transporterze czy na macie samochodowej. Nie ma powodu do wstydu przy poproszeniu o pomoc :).
Agata Bladowska jest kocią behawiorystką (PAZiA). Udziela konsultacji na terenie Warszawy oraz jej okolic, a także online. Stale dokształca się na dodatkowych kursach i konferencjach, aktualizuje swoją wiedzę, bo tego wymaga jej praca, a także pasja.
Prowadzi również bloga Kot Warszawski (https://www.kotwarszawski.pl/) koncentrującego się na tematyce behawioralnej oraz dietetyce